Edukacja domowa jest dosyć kontrowersyjnym tematem. W końcu jedni nienawidzą powszechnego systemu szkolnictwa, natomiast inni bardzo go sobie cenią. Tak naprawdę nie da się stwierdzić czy lepiej jest uczyć się stacjonarnie, czy też postawić na naukę indywidualną, ponieważ oba rozwiązania mają swoje zalety oraz wady, a wybór zależy wyłącznie od potrzeb i priorytetów dziecka, jak i jego opiekunów. W tym artykule rozważymy plusy i minusy edukacji domowej, tak aby nasi czytelnicy mogli zdecydować czy odpowiada im ona bardziej od klasycznej edukacji szkolnej.
Pozytywne aspekty „homeschoolingu”
Edukacja domowa pozwala przede wszystkim na organizację zajęć dla dziecka w stuprocentowym oparciu o jego potrzeby. Rodzic może między innymi dobrać najskuteczniejsze dla niego metody nauki, zmodyfikować liczbę godzin lekcyjnych według jego potrzeb, poświęcić więcej czasu na przerobienie trudnego dla dziecka materiału, jednocześnie szybko omawiając zagadnienia, z którymi nie ma ono żadnego problemu. Sprawia to oczywiście, że podstawa programowa jest realizowana znacznie szybciej niż w szkole, a uczeń ma dużo więcej czasu na rozwijanie swoich pasji i zainteresowań, zabawę i obowiązki pozaszkolne lub zwyczajny odpoczynek. Poza tym edukacja domowa pozwala uniezależnić dziecko od takich aspektów nauki stacjonarnej jak brak indywidualizmu i kreatywności, budowanie samopoczucia na podstawie zdobywanych ocen i (często podświadomej) rywalizacji z rówieśnikami, konieczność angażowania się w życie szkoły, czy też nawet obawy i stres związane z ciągłymi sprawdzianami, kartkówkami, pracami domowymi i odpowiedziami przy tablicy.
Czy edukacja domowa ma jakieś wady?
Niestety nie bez powodu nauczanie w domu ma tylu przeciwników. Największą wadą takiego rozwiązania wydaje się być utrudnienie socjalizacji dziecku, co w późniejszym życiu może wywoływać u niego niemałe problemy. Ponadto homeschooling wymaga od opiekunów poświęcania dziecku znacznie więcej uwagi, często prowadząc nawet do „wypalenia zawodowego” jednego z nich. Edukacja domowa wymaga też umiejętności dobrej organizacji czasu i wysokiej samodyscypliny, na co nie każdy rodzic, a tym bardziej dziecko zawsze może sobie pozwolić. Ostatnie z wad dotyczą samych metod nauki – choć możliwe jest dobranie ich indywidualnie pod potrzeby dziecka, to dostępne w szkołach stacjonarnych pomoce naukowe czasami okazują się być niezastąpione. Nie można też zapomnieć, że prawie żaden rodzic nie jest wszechstronnie uzdolnionym geniuszem, przez co mogą pojawić się trudności z wytłumaczeniem dziecku niektórych zagadnień.